wtorek, 27 października 2009

post 22 święto zmarłych


I Z TYM OTO PRZYKLAŚNIĘCIEM, CHCIAŁEM REAKTYWOWAĆ BLOGA! :)

(fanfary)

dzieńdobrydzieńdobrydzieńdobrydzieńdobryyyyyyyyy
po ponad 3 miesięcznej przerwie.

jako że to kupa czasu, a nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby słuchać długich rozwodów na ten temat, no to tak w skrócie:obiecane fotki pieprzonychczerwonychnorweskichdomków z popieprzoną trawą na dachach, oraz parę łódeczek.
Norwegia, przez swoją lokalizację dzięki której ma zapewnione wysokie wydobycie ropy naftowej, jest jednym z najbogatszych krajów na naszym ziemskim padole. Wysoki poziom życia, z tego co się dowiadywałem, znikomy poziom ubóstwa. Każdy obywatel ma zapewniony dobrobyt. Państwo dba o swoich obywateli i co w tym wszystkim najfajniejsze: z każdym dogadasz się po angielsku.
Emeryci, renciści, studenci, nawet dziady z najgłębszego lasu umieją powiedzieć o wiele więcej niż "hał du ju du?". cieszył mnie ten stan rzeczy, bo nie potrzebowałem do rozmowy z każdym napotkanym, słownika i tłumacza.
dręczy mnie pytanie: czemu nigdy nie słyszałem o żadnym sławnym norwegu?
albo jestem zbyt mało poiformowany, albo państwo rozpieszczając swoich obywateli w pewien sposób ich ogranicza. może rybożercą po prostu się nie chce? poznałem parę norweskich zachowań które mnie strasznie dziwiły, ale nie mnie ich oceniać. socjologiem nie jestem.
temat dobry do przedyskutowania na dłuższej posiadówie.

wróciłem do utęsknionej Polski. jednak jakiś patriotyzm w emigrantach drzemie.
udało się wczłapać na trzeci rok studiów, zaliczyć drugie wesele w moim krótkim życiu i wkońcu po raz pierwszy (a napewno nie ostatni), wpaść na MFKiG w Łodzi.

to tak w skrócie. teraz pan Spud musi z powrotem przyzwyczaić się do gospodarowania wolnym czasem tak, żeby nie wyszło że dzień w dzień nic się nie robi.
nieróbstwo zabija.
tyle pomysłów do zrealizowania :)

tak na zakończeniebielik machnięty na życzenie
iemo-rysunek który wisiał u mnie tak długo (cośkoło 5 lat) że zdążył pożółknąć. pewnie od dymu.

to wszystko na dziś
do następnego.