wtorek, 23 czerwca 2009

POST #20

tiaaaa.
siema. tak się składa że siedzę właśnie na dalekiej północy i wypadało by chociaż wspomnieć o tym na blogasie, chociażby dlatego żeby usprawiedliwić swoją nieobecność. dostęp do netu ograniczony, a zarabiać polodolary trzeba. od czasu do czasu wpadne i coś tu może skrobne. tak więc do zobaczyska, pozdrawiam z dalekiej północy, ojczyzny Turbonegro, black metalu i płonących drewnianych kościołów.
tak żeby nie było smutno, koślawy rysunek ilustrujacy the Misfits "Astro Zombie"

swoją drogą możecie mi skrobnąć czasem co ciekawego się u nas dzieje.
cya

czwartek, 4 czerwca 2009

POST #19

dziś krótko. wrzucę tylko to co wczoraj mi spod ołówka i pisaka wyskoczyło:



nigdy nie wierzyłem w te końce świata. ostatnio czytałem że Nostradamus był strasznie przereklamowany. pewnie był tak samo uzdolniony co nasz ten polski jasnowidz Nowak czy inny chuj. Anyway, wszystkie te teorie armageddonu trącają mi tu ściemą i średnio co 6 albo 12 lat będziemy mieli nową teorie końca świata. 

jak to powiedział Woody Allen. wszyscy się ekscytują końcem świata, ale potem przychodzi poniedziałek i musimy iść spowrotem do pracy.